Eucharystia i małżeństwo
Eucharystia jest źródłem łaski, która ma nam pomóc lepiej żyć, na tym świecie i pośród swoich bliskich. Sama istota Eucharystii zawiera w sobie wzór, jak mamy postępować; kiedy rozumiemy Eucharystię, lepiej rozumiemy jak mamy żyć, jak zmieniać swoje postępowanie, jak się nawracać, do czego jesteśmy przez Boga zaproszeni. Eucharystia ma bardzo głęboki związek z naszym życiem moralnym, z codziennością – mówi ks. Tomasz Wasilewski, paulista.
W chrześcijaństwie Chrystus podnosi to, co naturalne, do rangi sakramentu. W każdym człowieku jest pragnienie związania się z kimś, kto będzie uzupełnieniem, dopełnieniem naszej osoby, a Chrystus dokonuje uświęcenia tej relacji. Sakramentalność małżeństwa jest unikatowym rysem małżeństwa chrześcijańskiego. Z czego to wynika? Trzeba nam tutaj odnieść się do tekstu ojca duchowego naszej rodziny zakonnej, do św. Pawła Apostoła:
Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej. Żony niech będą poddane mężom jak Panu, ponieważ mąż jest głową żony, jak Chrystus jest Głową Kościoła – On, Zbawca Ciała. I jak Kościół jest poddany Chrystusowi we wszystkim, tak żony niech będą poddane mężom. Mężowie miłujcie swoje żony, tak jak Chrystus umiłował swój Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić przez oczyszczenie kąpielą wody i słowem, aby postawić go przy sobie jako Kościół chwalebny, bez skazy i zmarszczki, czy czegoś podobnego, aby był święty i nieskalany. Mężowie tak powinni miłować swoje żony jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Nikt nigdy nie znienawidził własnego ciała, lecz każdy je karmi i pielęgnuje, tak jak Chrystus Kościół. Otóż my tworzymy z Nim jedno Ciało. I tak mężczyzna opuści ojca i matkę, a złączy się ze swoją żoną i dwoje będą jednym ciałem. Jest to wielka tajemnica, a ja mówię w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła. Niech więc każdy z was tak miłuje swoją żonę jak siebie samego. Żona natomiast niech odnosi się do swego męża z szacunkiem.
List do Efezjan, 5, 23-33